Dwu­ję­zycz­ność

Zdol­ność ucze­nia się języ­ków jest wyso­ka w naucza­niu wczesnoszkolnym.
Nigdy potem czło­wiek nie ma takiej łatwo­ści ucze­nia się języ­ków obcych.

Szko­ła Mon­tes­so­ri-Schu­le Wło­cła­wek sto­su­je meto­dę pole­ga­ją­cą na zin­te­gro­wa­niu kształ­ce­nia przed­mio­to­wo-języ­ko­we­go, czy­li wyko­rzy­sta­niu dru­gie­go języ­ka do nauki i naucza­nia zarów­no przed­mio­tu, jak i same­go języka.

Jeste­śmy w peł­ni świa­do­mi, że dzie­ci w wie­ku 6–10 lat dopie­ro roz­po­czy­na­ją przy­go­dę z języ­kiem nie­miec­kim lub ich kom­pe­ten­cje w zakre­sie posłu­gi­wa­nia się języ­kiem nie­miec­kim nie są jesz­cze na tyle roz­wi­nię­te, aby moż­li­we było pro­wa­dze­nie edu­ka­cji wcze­snosz­kol­nej wyłącz­nie w tym języku.

Jest to stop­nio­wy pro­ces, któ­ry w mia­rę dora­sta­nia dzie­ci i dosko­na­le­nia języ­ka nie­miec­kie­go spra­wia, że coraz obszer­niej­sze par­tie mate­ria­łu mogą być reali­zo­wa­ne począt­ko­wo tyl­ko czę­ścio­wo po pol­sku i nie­miec­ku, zaś doce­lo­wo w więk­szo­ści po niemiecku.

Pierw­szy etap edu­ka­cji dwu­ję­zycz­nej to inten­syw­ne osłu­chi­wa­nie się z języ­kiem nie­miec­kim i tzw. „okres ciszy”. W dal­szej nauce dzie­ci nadal będą inten­syw­nie słu­cha­ły, a na kolej­nym eta­pie zaczną powo­li mówić: na począt­ku poje­dyn­cze słów­ka, potem całe zda­nia – tak, jak to się dzie­je w wypad­ku języ­ka ojczy­ste­go. Ten moment jest bar­dzo indy­wi­du­al­ny – nie­licz­ne dzie­ci pró­bu­ją mówić nie­mal od same­go począt­ku (czę­sto naj­pierw raczej do sie­bie, potem do innych), zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści zaj­mu­je to jed­nak znacz­nie wię­cej cza­su, ale z pew­no­ścią taki moment nad­cho­dzi. Warun­kiem jest sta­ły, inten­syw­ny kon­takt z języ­kiem, któ­ry zapew­nia edu­ka­cja dwujęzyczna.

Naszym celem jest nie tyl­ko spra­wić, by dziec­ko zro­zu­mia­ło, a tym bar­dziej nie jest to, aby zmu­szać je do zapa­mię­ty­wa­nia, ale aby tak dotknąć jego wyobraź­ni, by do głę­bi zara­zić je entuzjazmem.

Maria Mon­tes­so­ri

Naszym celem jest nie tyl­ko spra­wić, by dziec­ko zro­zu­mia­ło, a tym bar­dziej nie jest to, aby zmu­szać je do zapa­mię­ty­wa­nia, ale aby tak dotknąć jego wyobraź­ni, by do głę­bi zara­zić je entuzjazmem.

Maria Mon­tes­so­ri

Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny

729 767 869